W tym roku mija 80. rocznica napaści nazistowskich Niemiec na Polskę, czyli wybuchu wojny światowej. Konflikt ten, toczony w Europie, Azji, Afryce Północnej i na wyspach Pacyfiku był chyba najbardziej dramatycznym w ludzkiej historii, obracając w gruzy miasta i odbierając życie 60 milionom ludzi.
Komentatorzy burżuazyjni, a wraz z nimi większość lewicy będzie przedstawiać fałszywie ten konflikt jako wojnę „demokracji z faszyzmem”. W rzeczywistości II wojną światową kierowały te same impulsy ekonomiczne co I: walka między imperialistycznymi mocarstwami o podział świata. Zachodnie „demokracje” same uciskały brutalnie kolonie a Hitlera zaś tolerowały i „ugłaskiwały” dopóki ten spełniał swoje zadanie zniszczenia niemieckiego ruchu robotniczego i dopóki oczekiwano, że najpierw ruszy na antykomunistyczną krucjatę przeciw ZSRR, w czym miałby ich wsparcie. Faszyzująca dyktatura sanacyjna w Polsce też starała się z nim utrzymywać przyjazne stosunki, a w 1938 r. razem z Niemcami uczestniczyła w rozbiorze Czechosłowacji.
Trockiści z Czwartej Międzynarodówki, w przeciwieństwie do partii socjaldemokratycznych i zestalinizowanego Kominternu stawiali opór przypływowi reakcyjnego patriotyzmu zarówno faszystowskiego, jak i „demokratycznego”, i wypełnili swój internacjonalistyczny obowiązek: wezwania proletariatu całego świata do walki o wspólne interesy przeciwko wszystkim imperialistycznym uczestnikom tej rzezi, jednocześnie wzywając do obrony Związku Radzieckiego- pozostającego państwem robotniczym wbrew jego biurokratycznej degeneracji- oraz półkolonialnych Chin przeciw Japonii, i wspierania niezależnej walki o wyzwolenie ludów kolonialnych. Nie były to puste słowa- niejednego z bolszewików-leninistów spotkała śmierć z rąk siepaczy zarówno faszystowskich, jak i stalinowskich.
Dziś, gdy trzy dekady po upadku Związku Radzieckiego napięcia między kapitalistycznymi mocarstwami znów rosną coraz bardziej, grożąc kolejną hekatombą- tym razem z użyciem broni atomowej- powinniśmy czerpać inspirację z tych internacjonalistycznych bojowników. Burżuazyjny rząd Prawa i Sprawiedliwości, czczący hitlerowskich kolaborantów z Brygady Świętokrzyskiej będzie upamiętniał rocznicę II wojny imperialistycznej razem prezydentem Trumpem, produktem rozkładu amerykańskiej demokracji burżuazyjnej i człowiekiem, który wprowadza z powrotem do polityki międzynarodowej język Hitlera. PiS będzie domagał się reparacji od Niemiec- kosztem niemieckiego proletariatu- i potrząsał szabelką przeciw Rosji, będąc gotowym do dołączenia do planowanej awantury USA w Iranie (z własnym odpowiednikiem prowokacji gliwickiej z 1939 r.!). Parlamentarna opozycja popiera zbrojenia, jednocześnie wzywając przeciwko PiS do zacieśnienia stosunków z burżuazją niemiecką i francuską (tak jak i „lewica” np. spod znaku partii Razem)- rzeźnikami z Auschwitz i oprawcami Algierii i Indochin. Wszyscy oni nie mają do zaoferowania ludziom pracy nic oprócz wyrzeczeń i drogi ku zagładzie. Konieczna jest budowa niezależnego, międzynarodowego ruchu antywojennego i wykształcenia kadr, które uzbroją ten ruch w rewolucyjną, socjalistyczną perspektywę.
„Socjalizm albo barbarzyństwo- innej drogi nie ma!
„Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!”
Poniższy tekst to tłumaczenie ze „Spartacista”, pisma wówczas rewolucyjnej i trockistowskiej Ligi Spartakusowskiej, nr 26 z 1979 r.
***
Wprowadzenie
Z wielką satysfakcją publikujemy po raz pierwszy w języku angielskim ten poruszający i ważny historycznie dokument. „Deklaracja internacjonalistycznych komunistów z Buchenwaldu” jest programowym manifestem kadr i sympatyków ruchu trockistowskiego, którzy przeżyli nazistowski obóz koncentracyjny. Ani faszystowskie tortury, ani stalinowskie prześladowania nie złamały odwagi politycznej tych towarzyszy. Oryginalnie napisana w języku niemieckim, deklaracja została wydana nieco ponad tydzień po wyzwoleniu Buchenwaldu w kwietniu 1945 roku. Trzecia część została wydrukowana w 1946 roku Neuer Spartakus, pierwszej niemieckojęzycznej prasie trockistowskiej opublikowanej po wojnie. Ta część dokumentu została przedrukowana w październiku 1974 r. w Die Internationale, czasopiśmie zachodnioniemieckich pabloistów. Niedawno opublikowano dwa różne francuskie tłumaczenia pełnego tekstu. Jeden pojawił się w Biuletynie (nr 10) Centre d’Etudes et de Recherches sur les Mouvements Trotskyste et Révolutionnaires Internationaux (CERMTRI); drugi w Critique Communiste (nr 25 listopada 1978 r.), dzienniku francuskich pabloistów. Nasze tłumaczenie pochodzi z oryginalnego tekstu niemieckiego, który został uzyskany z archiwów CERMTRI w Paryżu. Wprowadzenie to w dużej mierze opiera się na przedmowie do tekstu, który pojawił się w Biuletynie CERMTRI i Critique Communiste.
„Deklaracja internacjonalistycznych komunistów z Buchenwaldu” była dziełem czterech towarzyszy: dwóch Austriaków Ernsta Federn i Karla Fischera, Marcela Beaufrère i Florenta Galloy, francuskich i belgijskich trockistów. Jak wielu innych niemieckich i austriackich trockistów, Federn i Fischer zostali schwytani przez nazistów jeszcze przed wybuchem drugiej wojny imperialistycznej. Obaj zostali po raz pierwszy aresztowani za działalność rewolucyjną w Austrii w 1935 r. Federn został zwolniony, ale Fischer i inni austriaccy trockiści zostali uwięzieni i osądzeni w Wiedniu w 1937 r. Skazani na pięć lat więzienia zostali zwolnieni w amnestii wydanej w przeddzień niemieckiej aneksji Austrii w lutym 1938 r. i uciekli do Belgii, a później do Francji. Federn został ponownie aresztowany w 1938 r., Wysłany do nazistowskiego obozu w Dachau, a następnie przeniesiony do Buchenwaldu.
Wielu Z trockistowskich kadr, którzy mieli dołączyć do Federna w Buchenwaldzie, przez pierwsze lata wojny konspiracyjnie organizowało się wśród niemieckich robotników i żołnierzy pod okupacją hitlerowską. Ich internacjonalistyczna walka sprawiła, że rozproszone komórki trockistowskie stały się celem nie tylko gestapo, ale także stalinistów.
Marcel Beaufrère był typowy dla tych trockistowskich bojowników, których tajne dzieło zostało ukarane przez nazistów więzieniem w obozach śmierci. W więzieniu i poza nim od 1939 r., kiedy został aresztowany za „prowokowanie nieposłuszeństwa w wojsku”, Beaufrère ściśle współpracował z Marcelem Hiciem, któremu udało się regularnie wydawać La Vérité tuż pod nosem nazistów. We wrześniu 1943 r. Beaufrère został wyznaczony do kierowania komórką trockistowską w Bretanii, gdzie drukowano podziemną gazetę Arbeiter und Soldat wśród niemieckich sił zbrojnych. Pomimo zażartych represji (w październiku 1943 r. Gestapo złapało i zastrzeliło około 65 członków komórki, w tym 30 niemieckich żołnierzy i żeglarzy), propaganda trockistowska w języku niemieckim nadal była produkowana w dużej ilości (z nakładami prasy sięgającymi 10 000 kopii) i rozpowszechniana dopiero w sierpniu 1944 r. Beaufrère został ostatecznie aresztowany w październiku 1943 r., torturowany, a następnie wysłany do Buchenwaldu.
Wielu trockistowskich bojowników zaangażowanych w tę pracę nie przeżyło, by przeczytać dokument przygotowany przez towarzyszy z Buchenwaldu. Marcel Hic przeżył Buchenwald tylko po to, by zginąć w Dora w 1944 r. Robert Cruau, 23-letni bojownik, który kierował komórką trockistowską w Wehrmachcie w Breście, został aresztowany w 1943 r. i, zgodnie z wprowadzeniem Critique Communiste Rodolphe Pragera:
„Nieco po aresztowaniu Robert Cruau sfałszował ucieczkę, by zginąć. Chciał mieć pewność, że nie będzie mówić, i był głównym celem przesłuchujących.”
A Abram Leon, utalentowany autor wciąż ostatecznej marksistowskiej pracy na temat kwestii żydowskiej i lider belgijskiej trockistowskiej komórki w Wehrmachcie, został aresztowany w czerwcu 1944 r., kiedy przybył do regionu Charleroi, aby przejąć kontrolę nad tajną robotą wśród górników, która obejmowała około 15 kopalń i publikację Le Réveil des Mineurs. Torturowany przez gestapo Leon został eksterminowany w komorze gazowej w Oświęcimiu w wieku 26 lat.
Pomimo nazistowskiego terroru trockiści w obozach koncentracyjnych starali się dalej walczyć o swój rewolucyjny program. Kilka relacji świadczy o heroizmie i odwadze komórki trockistowskiej w Buchenwaldzie. Według wywiadu, który Beaufrère udzielił przedstawicielowi iSt w styczniu 1979 r., kiedy naziści przygotowywali się do porzucenia Buchenwaldu dla zbliżających się sił alianckich, komendanci obozu nadawali przez system głośników rozkaz zebrania więźniów. Uznanie, że ostateczne łapanki i egzekucje więźniów żydowskich były bardzo prawdopodobne. Beaufrère i jego towarzysze natychmiast zaczęli wzywać więźniów, by nie zgłaszali się do zgromadzenia i nakłaniali więźniów politycznych do wydawania identyfikujących ich czerwonych emblematów Żydom, którzy zostali zmuszeni do noszenia żółtych gwiazd na mundurach. Prawie pewna masowa rzeź Żydów (i być może także komunistów) została w ten sposób częściowo powstrzymana.
Autorytet polityczny, który internacjonalistyczni komuniści zdobyli w obozie, odegrał niemałą rolę w ich przetrwaniu. Podobnie jak w innych obozach nazistowskich, w Buchenwaldzie trockiści żyli pod ciągłą groźbą zabójstwa stalinistów, którzy w większości przypadków kontrolowali tajne aparaty wojskowe utworzone w niektórych obozach. Według wywiadu z Beaufrère, francuska komórka stalinowska w Buchenwaldzie rozpoznała go jako trockistę po jego przybyciu w styczniu 1944 r. i poprzysiągła go zabić. Gdzie indziej trockiści zostali rzeczywiście zamordowani przez stalinistów – na przykład Pietro Tresso (Blasco), przywódca tajnej organizacji trockistowskiej (PCI), „zniknął” po zorganizowanym przez stalinistów nalocie uwalniającym około 80 bojowników oporu z nazistowskiego obozu w Puy we Francji. W Buchenwaldzie francuscy staliniści wykorzystali swoje stanowiska administracyjne jako powierników, aby powierzyć Beaufrèreowi zadanie, które prawie na pewno doprowadziłoby do jego śmierci. Beaufrère został uratowany przed tym „nakazem śmierci” dzięki aktywnej solidarności niemieckich i czeskich stalinowskich komórek, ostatecznie zyskując także poparcie innych komórek (zorganizowanych zgodnie z zasadami narodowymi), w tym grupy rosyjskiej.
Tym, co umożliwiło Beaufrère’owi zdobycie sympatii i szacunku tych stalinowskich kadr, była w niemałym stopniu postawa antyszowinistyczna trockistów. Najwyraźniej wielu niemieckich i austriackich stalinistów zostało odpychanych przez antyniemiecki szowinizm swoich francuskich „towarzyszy” z kompartii. (W czasie alianckiego „wyzwolenia” Francji L’Humanité miała nagłówki o treści takiej jak „Niech każdy zabije szkopa!” )
Po przybyciu do Paryża w 1945 r. Beaufrère opowiadał francuskiej prasie trockistowskiej o wpływie deklaracji z Buchenwaldu na niemieckich stalinistów:
„Niektórzy starzy niemieccy komuniści przybyli, aby znaleźć naszych trockistowskich towarzyszy [w Buchenwaldzie], Beaufrère opowiedział o swoim powrocie do Paryża i powiedział im: nadeszła godzina, musicie się publicznie pokazać, a oni poprosili o wstępną dyskusję polityczną. Tekst naszych niemieckich towarzyszy, który ogłosił że jesteśmy za radziecką republiką niemiecką, wywarł głęboki wpływ na niemieckich towarzyszy komunistycznych, którzy prosili o pozostanie w kontakcie z trockistami. ”
– La Vérité, 11 maja 1945 r., cytowane w Critique Communiste, Listopad 1978 r
Deklaracja z Buchenwaldu nie jest pozbawiona słabości. Z punktu widzenia trockizmu manifest zawiera sformułowania dotyczące kwestii ZSRR i Czwartej Międzynarodówki, które są rozmyte, jeśli nie tylko dwuznaczne. Tak więc, podczas gdy radziecka biurokracja jest określana jako kasta, deklaracja unika scharakteryzowania ZSRR jako zdegenerowanego państwa robotniczego. Daje to wyraźnie znak zapytania co do przyszłej ewolucji reżimu i nigdzie nie wymaga bezwarunkowej obrony wojskowej ZSRR.
Podobnie, chociaż „IV Międzynarodówka” pojawia się na końcu dokumentu w nawiasach, Czwarta Międzynarodówka i trockizm nie są wymienione w tekście. Deklaracja stwierdza raczej, że „nowa światowa partia rewolucyjna” musi zostać stworzona. Nie były to pochopne sformułowania, ale wynik wielu dyskusji. Beaufrère i Fischer zajmowali bardzo rozbieżne stanowiska w sprawie klasowego charakteru ZSRR i Czwartej Międzynarodówki. Jeszcze przed wojną Fischer przyjął analizę ZSRR dotyczącą „kapitalizmu państwowego”, a jego grupa coraz bardziej oddalała się od Czwartej Międzynarodówki.
Deklaracja z Buchenwaldu stanowiła kompromis. Karl Fisher wyjaśnił w liście z 29 maja 1946 r. do swoich towarzyszy w Paryżu.
„Została skomponowana wspólnie przez Federna, Marcela Beaufrère, Florenta Galloy i mnie. W odniesieniu do Rosji i trockistów musiałem pójść na kompromis, w przeciwnym razie nic by nie wyszło ”. — cytowane w Biuletynie CERMTRI, nr 10
Należy również zauważyć, że Deklaracja raczej kategorycznie przewiduje zbliżającą się erupcję dużej międzyimperialistycznej rywalizacji między USA i Wielką Brytanią. Taka prognoza, oczywiście, wkrótce okazała się nieprawdziwa. Omawiane kwestie nie były jednak nowe; już w połowie lat dwudziestych XX wieku Trocki przeanalizował podstawy przyszłych angloamerykańskich rywalizacji międzyimperialistycznych. Ale pod koniec II wojny światowej Stany Zjednoczone wyraźnie wyłoniły się jako hegemoniczna potęga imperialistyczna.
Nawet przy tych słabościach deklaracja bilansu z Buchenwaldu jest pryncypialną i potężną afirmacją rewolucyjnego internacjonalizmu, afirmacją rewolucyjnego optymizmu jako zdolności awangardy komunistycznej do wyprowadzenia odrodzonego proletariatu z kryzysu przywództwa i do zdobycia władzy.
***
Deklaracja międzynarodowych komunistów z Buchenwaldu
I. Międzynarodowa koniunktura kapitalizmu
Po drugiej wojnie imperialistycznej Włochy, Niemcy i Japonia straciły swoją pozycję wielkich potęg imperialistycznych, podczas gdy Francja została poważnie podważona.
Imperialistyczne antagonizmy i konflikty między USA a Wielką Brytanią dominują w koniunkturze światowej polityki imperialistycznej.
Na początku tej wojny światowej Rosja wyłoniła się z izolacji i dziś stoi przed zadaniem politycznej i ekonomicznej konsolidacji swoich wojskowych sukcesów wbrew apetytom zwycięskich mocarstw imperialistycznych.
Pomimo ogromnych wysiłków Chiny pozostają pionkiem wielkich imperialistycznych potęg, co jest nieuniknioną konsekwencją zwycięstwa chińskiej burżuazji nad chińskim proletariatem.
Jednomyślność tak ostentacyjnie wyrażona na międzynarodowych imperialistycznych konferencjach pokojowych ma na celu oszukanie mas poprzez ukrycie antagonizmów nieodłącznych od mocarstw kapitalistycznych. Jednak zbieżne interesy wojskowe w stosunku do Niemiec nie mogą zapobiec wybuchowi antagonizmów w obozie alianckim. Do tych antagonizmów należy dodać nieuchronny kryzys i społeczny zgiełk niszczejącego kapitalistycznego sposobu produkcji.
Dokładna analiza sytuacji międzynarodowej przy użyciu metod marksizmu-leninizmu jest niezbędnym warunkiem udanej linii rewolucyjnej.
II. Sytuacja międzynarodowa klasy robotniczej
Rozwój ten umożliwia proletariatowi niemieckiemu szybkie wyjście z głębokiej porażki i ponowne postawienie się na czele europejskiej klasy robotniczej w walce o obalenie kapitalizmu. Rewolucja rosyjska, odizolowana porażką rewolucji w Europie, obrała kurs, który coraz bardziej oddalał ją od interesów proletariatu europejskiego i międzynarodowego. Polityka „socjalizmu w jednym kraju”, początkowo tylko w obronie interesów rządzącej biurokratycznej kliki, prowadzi dziś państwo rosyjskie do prowadzenia nacjonalistycznej polityki ramię w ramię z imperialistycznymi mocarstwami. Niezależnie od przebiegu wydarzeń w Rosji międzynarodowy proletariat musi porzucić wszelkie złudzenia co do tego państwa, a przy pomocy jasnej analizy marksistowskiej uświadomić sobie, że rządząca kasta biurokratyczna i wojskowa broni wyłącznie własnych interesów i że rewolucja międzynarodowa nie może liczyć na jakiekolwiek wsparcie ze strony tego rządu.
Całkowity upadek militarny, polityczny i gospodarczy niemieckiej burżuazji otwiera drogę do wyzwolenia dla niemieckiego proletariatu. Aby zapobiec ponownej stabilizacji niemieckiej burżuazji, ułatwionej przez imperialistyczne antagonizmy i ustanowić władzę robotniczą, konieczna jest rewolucyjna walka klasy robotniczej każdego kraju z własną burżuazją. Klasa robotnicza została pozbawiona swojego rewolucyjnego przywództwa przez politykę dwóch międzynarodowych organizacji robotniczych, które aktywnie walczyły i sabotowały rewolucję proletariacką, która sama mogła zapobiec tej wojnie. Druga Międzynarodówka jest narzędziem burżuazji. Od śmierci Lenina Trzecia Międzynarodówka została przekształcona w agencję polityki zagranicznej rosyjskiej biurokracji. Obie Międzynarodówki aktywnie uczestniczyły w przygotowaniu i prowadzeniu tej wojny imperialistycznej, a zatem ponoszą za nią odpowiedzialność. Przypisanie odpowiedzialności lub częściowej odpowiedzialności za tę wojnę na niemiecką i międzynarodową klasę robotniczą jest tylko innym sposobem dalszego służenia burżuazji.
Proletariat może wypełnić swoje historyczne zadanie tylko pod przewodnictwem nowej światowej partii rewolucyjnej. Utworzenie tej partii jest najbardziej palącym zadaniem najbardziej zaawansowanych sekcji klasy robotniczej. Międzynarodowe kadry rewolucyjne zjednoczyły się już, aby zbudować światową partię w walce przeciwko kapitalizmowi i jego reformistycznym i stalinowskim agentom. Aby wykonać to trudne zadanie, nie można uniknąć tej kwestii poprzez bardziej pojednawczy slogan nowej „2,5 Międzynarodówki” . Taka formacja pośrednia zapobiegłaby koniecznemu wyjaśnieniu ideologicznemu i osłabiłaby wolę rewolucyjną.
III. Nigdy więcej 9 listopada 1918 roku!
W nadchodzącym okresie przedrewolucyjnym konieczne jest zmobilizowanie mas pracujących w walce z burżuazją i przygotowanie budowy nowej rewolucyjnej Międzynarodówki, która stworzy jedność klasy robotniczej w akcji rewolucyjnej.
Wszystkie teorie i złudzenia na temat „państwa ludwego” lub „demokracji ludowej” doprowadziły klasę robotniczą do najbardziej krwawych porażek w trakcie walki klasowej w społeczeństwie kapitalistycznym. Jedynie niemożliwa do pogodzenia walka z państwem kapitalistycznym – aż do jego zniszczenia włącznie z budową państwa rad robotniczych i chłopskich – może zapobiec podobnym nowym klęskom. Burżuazja i zrujnowane drobnomieszczaństwo wyniosły do władzy faszyzm. Faszyzm jest tworem kapitalizmu. Tylko udane, niezależne działanie klasy robotniczej przeciwko kapitalizmowi jest w stanie wykorzenić zło faszyzmu wraz z jego podstawowymi przyczynami. W tej walce wahająca się drobnomieszczaństwo połączy siły z rewolucyjnym proletariatem w ofensywie, jak pokazuje historia wielkich rewolucji.
Aby odnieść zwycięstwo w nadchodzących bitwach klasowych, niemiecka klasa robotnicza musi walczyć o spełnienie następujących wymagań:
— Wolność organizacji, zgromadzeń i prasy!
— Wolność zbiorowego działania i natychmiastowe przywrócenie wszystkich zdobyczy społecznych sprzed 1933 roku!
— Całkowita eliminacja wszystkich organizacji faszystowskich!
— Konfiskata ich własności na rzecz ofiar faszyzmu!
— Skazanie wszystkich przedstawicieli faszystowskiego państwa przez swobodnie wybrane ludowe sądy!
— Rozwiązanie Wehrmachtu i zastąpienie go milicjami robotniczymi!
— Natychmiastowe wolne wybory rad robotniczych i chłopskich w całych Niemczech oraz zwołanie zjazdu generalnego tych rad!
— Zachowanie i rozszerzenie tych rad, przy jednoczesnym wykorzystaniu wszystkich parlamentarnych instytucji burżuazji do rewolucyjnej propagandy!
— Wywłaszczenie banków, przemysłu ciężkiego i dużych majątków!
— Kontrola produkcji przez związki i rady robotnicze!
— Ani jednego człowieka, ani jednego grosza na długi wojenne i reparacje wojenne burżuazji!
— Burżuazja musi zapłacić!
— O panniemiecką rewolucję socjalistyczną! Przeciw rozczłonkowaniu Niemiec!
— Rewolucyjne braterstwo z proletariuszami okupujących armii!
— Dla Niemiec rad robotniczych w Europie rad robotniczych!
— Dla światowej rewolucji proletariackiej! Internacjonalistyczni komuniści z Buchenwaldu (IV Międzynarodówka)
20 kwietnia 1945 r