Problem Polski
Z „Workers’ International News”, gazety brytyjskiej trockistowskiej Międzynarodowej Ligi Robotniczej, t. II nr 10, październik 1939.
Polski już nie ma. Wraz z upadkiem Warszawy i zdławieniem garnizonu na Półwyspie Helskim, ostatni zorganizowany opór ze strony polskiej armii dobiegł teraz końca. W ciągu mniej niż miesiąca od początku wojny państwo polskie zniknęło z map Europy.
Burżuazyjna prasa w Brytanii i Francji ma długie pochwalne artykuły na temat „dzielnej” walki prowadzonej przez polskie wojska, wszystkie kończące się motywem że „Polska znów powstanie.” Co to była za Polska, którą wielkie demokracje tak bardzo chcą przywrócić do życia raz jeszcze? Wojna, mówi się nam, prowadzona jest w interesie demokracji i wolności przeciw nieludzkiemu totalitarnemu państwu hitleryzmu.
Przed rozpoczęciem wojny Polska była krajem półfeudalnym. Poziom życia robotników i chłopów był jednym z najniższych w Europie. Mniejszości narodowe, Ukraińcy, Białorusini, Niemcy i Żydzi byli bezlitośnie plądrowane i barbarzyńsko traktowane przez polskich obszarników i kapitalistów. Polska zaliczała się do dyktatur w Europie Wschodnie, w których z powodu braku poparcia wśród mas ludu, rządząca kilka nie była w stanie ustanowić całkowicie, choć prawie, totalitarnego reżimu. Niemniej jednak nawet „The Times” był zmuszony przyznać, że w najlepszym razie mniej niż 20% ludzi popierało rząd, i jest to najprawdopodobniej zawyżone.
Chciwa i drapieżna polska klasa rządząca traktowała terytoria mniejszości jako obszary kolonialne przeznaczone do grabienia i plądrowania, i prześladowała wszelkie dążenia do organizowania mas, lepszych warunków aresztem: uwięzieniem dziesiątek tysięcy bojowych elementów spośród ludu.
„The Manchester Guardian” zawiera relacje z okropnych zbrodni popełnionej na polskiej Ukrainie i Białorusi podczas tłumienia powstania przeciwko nieludzkim przeciwnikom mniejszości w ciągu ostatnich dwóch lat. Dzikie środki przedsięwzięte przeciwko chłopom którzy ogłosili strajk generalny na rzecz lepszych warunków i przywrócenia reżimu „demokratycznego”, stłumienie strajków robotniczych ujawniają niezadowolenie i ferment wewnątrz starego, zgniłego państwa polskiego które wewnętrznie miało wiele podobieństw z reżimem carskim.
Tak jak i reżim carski, klasa rządząca była zupełnie ślepa na słabości i ziejące pęknięcia w strukturze państwa. Miała pretensje do zostania wielkim mocarstwem i nawet marzyła o koloniach! Jakże w świetle ostatnich wydarzeń żałośnie nierealne mogą te te fantastyczne idee ze strony polskiej burżuazji się wydawać.
Ile warta jest próba odmalowania Polski jako „miłującego pokój”, „nieagresywnego” państwa, brutalnie zaatakowanego przez Niemcy pokazują czyny klasy rządzącej we wrześniu zeszłego roku. Chciwi i zachłanni rządzący Polski nie byli przeciwni wykorzystaniu sytuacji Czechosłowacji, działając w zgodzie z Niemcami hitlerowskimi, zająć Cieszyna jako swojego udziału w łupie. Dopiero gdy odkryli, że Cieszyn został im „pożyczony” tymczasowy i byli następni na liście ofiar niemieckiego imperializmu, pospieszyli przystąpić do „frontu” przeciwko agresji.
W tych okolicznościach całkowite załamanie się polskiego oporu w tak krótkim czasie nie jest zadziwiające. Niekompetentni, ignoranccy i aroganccy rządzący byli niezdolni do zorganizowania prawdziwego oporu. Polscy oficerowie odzwierciedlali niewydajność swojej klasy. Będąc władcami zacofanego, rolniczego, półfeudalnego państwa nie byli w stanie zrozumieć elementarnej strategii nowoczesnej wojny. Ponadto musieli stawić czoła pełnemu natarciu wroga uzbrojonego w zasoby największego przemysłowego państwa Europy. Samo to wystarczyłoby do zapewnienia ich porażki. Bowiem wojna w nowoczesnych warunkach jest wojną „totalną”, angażującą nie tylko armie, ale i gospodarkę narodów. Wobec wysoce zorganizowanych i wyposażonych zasobów przemysłowych Niemiec i ich armii, mizerne zasoby Polski nie mogłyby wystarczyć na długo. Ale zaskakująca jest szybkości jej upadku.
W pogardliwej przemowie celebrującej zwycięstwo niemieckiego oręża w Polsce, Hitler otwarcie szydził z polskich rządzących i ujawnił powód swojego łatwego sukcesu. Polscy szeregowi żołnierze walczyli dobrze i dzielnie, mówił, ale oficerowie byli zupełnie zagubieni na polu bitwy. To był powód pogromu Polaków. Była nim społeczna struktura polskiego wojska i społeczeństwa. To tą zgniłą i upadającą barbarzyńską klasę rządzącą alianci pragną raz jeszcze przywrócić do władzy. Jednakże łańcuchy niewoli jakie Hitler teraz nałożył na polski lud, oznaczają nie tylko dawny ucisk społeczny ludu, lecz dodają do niego bezlitosny narodowy ucisk z zimną krwią.
Wkroczenie Armii Czerwonej do wschodniej Polski jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Po przymykaniu oka na naturę państw polskiego, zarówno w negocjacjach Rosji z Brytanią i Francją, jaki w agitacji Kominternu która żądała by demokracje opowiedziały się za zagrożoną Polską, stalinowcy dogodnie przypomnieli sobie przypomnieli „narodowy ucisk zgniłego państwa polskiego”. Nie tak dawno temu polska partia komunistyczna została rozwiązana a wszyscy przywódcy którzy uciekli szukając schronienia w Związku Radzieckim zostali rozstrzelani. Więc to nie z powodu troski o przyszły dobrobyt ludzi w Polsce Armia Czerwona wkroczyła. Nie dąży się do szerzenia rewolucji na inna kraje. To właśnie dlatego polska partia komunistyczna została zniszczona. Rewolucyjne komplikacje u jego granic jest ostatnią rzeczą jakiej pragnie rzeźnik rewolucji, Stalin. Mogłoby to rozbudzić w rosyjskich masach tradycje roku 1917. Ruch był podyktowany czysto „rosyjskimi” interesami.
Niemniej jednak, pomimo oszołomienia i dezorientacji wśród światowej klasy robotniczej, które poparcie Stalin tak pogardliwie i lekkomyślnie porzucił, ruch ma swoją postępową stronę. Obszarnicy i kapitaliści radzieckiej części zdobytej Polski zostali wywłaszczeni, a ziemie i majątki obszarników podzielone między chłopów.
Polska została podzielona na dwie części. Tam gdzie rządzą Niemcy Polacy mogą wypatrywać jedynie zintensyfikowanego wyzysku do którego dodany będzie barbarzyński i naukowo zorganizowany ucisk narodowy. Zostaną narodem niewolników dla nazistowskich panów. Po drugiej stronie granicy biurokratyczny ucisk będzie taki sam jak na reszcie Ukrainy i Białorusi. Niemniej jednak problem tych dwóch przypadków jest zupełnie inny.
W związku z tym pobożne okrzyki oburzenia ze strony robotniczych przywódców we Francji i Brytanii na radziecki „imperializm” przyprawiają o mdłości. Gdy „demokracja” i prawo do samookreślenia zostaną przywrócone ludowi Indii, Algierii i i ludom kolonialnym w ogóle, ludzie ci będą mieli prawo mówić o „imperializmie” w innych krajach. Zanim zaczną gardłować o „przywrócenie Polski”, panowie ci niech zmyją krew ze swych rąk.
Przywrócić dawną Polskę byłoby reakcyjne. Zniszczyć upaństwowienie środków produkcji na polskiej Ukrainie i Białorusi- jeszcze bardziej reakcyjne. Tutaj problem został zintegrowany z problemem radzieckiej Ukrainy i Białorusi. Zadaniem tutaj jest obalenie biurokracji poprzez rewolucję polityczną i przywrócenie kontroli robotniczej, przywrócenie praw mniejszości narodowych do autonomicznych republik które obejmowałyby Ukrainę i Białoruś.
Po stronie Polski właściwej zadanie jest inne. Gdy przywódcy robotniczy mówią bez zająknienia o przywróceniu Polski raz jeszcze do pełnego wzrostu, pozwólcie im wytłumaczyć masom co mają na myśli bardziej szczegółowo. Polskę obszarniczą, Polskę kapitalistyczną, barbarzyńską, nękaną dyktaturą, feudalną Polskę. Powiedzcie, panowie, o tym cudownym ideale klasie robotniczej. Bo za wszystkimi waszymi pięknymi frazesami kryje się taka szara rzeczywistość.
Polska jest tylko jedną z kwestii, w obliczu której stoi klasa robotnicza w obecnej chwili. Jest integralną częścią problemu jaki dotyczy całej Europy. Klasa rządząca w Brytanii i Francji zainteresowana przywróceniem Polski kapitalistycznej, nie z pobudek altruistycznych czy dla jakiegokolwiek ideału, lecz by służyła jej celom jako państwo marionetkowe w Europie Wschodniej.
Z tego powodu, i innych imperialistycznych potrzeb kapitalistów, lud brytyjski i francuski ma zostać zarżniętym milionami. Niemcy pragną całkowitego stłumienia polskiego panowania w Korytarzu [gdańskim] i na Górnym Śląsku i budowy marionetkowego państwa reszty Polski pod swoją kontrolą. W imię tego miliony robotników niemieckich mają zostać zarżnięte.
Jest tylko jedna wroga wyjścia z impasu dla Polski i Europy. Robotnicy muszą położyć kres przyczynie wszelkich konfliktów. Zniszczyć kapitalizm. Tylko rewolucja niemiecka może wyzwolić Polaków, Czechów i Słowaków z nazistowskiego jarzma. Brytyjscy i francuscy robotnicy muszą wyciągnąć przyjazną dłoń do robotników niemieckich.
Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! Nie macie do stracenia nic oprócz kajdan. Do zdobycia macie cały świat!
W tym haśle zawarte jest rozwiązanie problemu polskiego.