Marcio Torres, grudzień 2018-styczeń 2019. Pierwotnie opublikowane w języku portugalskim 17 stycznia
Koniec listopada i miesiąc grudzień były naznaczone, w wiadomościach międzynarodowych, przez ruch „żółtych kamizelek” we Francji (giletes jaunes po francusku). Seria protestów, które mają miejsce w całym kraju w soboty począwszy od 17 grudnia i różne mniejsze protesty między weekendami w różnych miasta, została sprowokowana podwyższeniem cen paliwa, w kontekście podwyższenia kosztów życia w ogólności. Kamizelki w krzykliwym kolorze są obowiązkowym elementem bezpieczeństwa kierowców, więc ich użycie jako symbolu już pokazuje niejednorodność manifestacji, złożonych z różnych sektorów społecznych i z poparciem szerokiego wachlarza politycznego rozciągającego się od socjalizmu rewolucyjnego po „suwerenną” (będącą za wyjściem z Unii Europejskiej) prawicę. Poparcie społeczne jest tak wysokie, że żadna partia burżuazji nie odważyła się potępić dni manifestacji ulicznych i nawet prezydent, Emmanuel Macron (ochrzczony „prezydentem bogatych” przez manifestantów, mając zaledwie 23% poparcia na początku grudnia), powiedział że „rozumie gniew” ludności.
Kim są i czego chcą „żółte kamizelki”?
Podwyżka cen paliw jest owocem porozumienia klimatycznego zawartego przez poprzedni rząd, Françoisa Hollande, i miała za cel zwrócić podatki (które miały być nadal stopniowo zwiększane) na inwestycje w czystą energię- oprócz zniechęcenia do używania paliw kopalnych. Wywiera to wpływ przede wszystkim na mieszkańców małych i średnich miast, które polegają na samochodzie by dostać się do swoich miejsc pracy czy nauki, do sklepów itp., podczas gdy w dużych miastach dobrze zaprojektowanie sieci transportu publicznego łagodzą ten wpływ. Nic dziwnego, że ruch się rozpoczął w tych mniejszych miast.
Lecz ruch „żółtych kamizelek”nie dotyczy tylko ceny paliw i wpływu jaki ona wywiera na spauperyzowaną „klasę średnią”, złożoną z przedstawicieli wolnych zawodów, drobnych handlowców, funkcjonariuszy publicznych i sektorów stojących niewiele wyżej od proletariatu.
Szybko rozszerzył się pod względem bazy społecznej, a co za tym idzie, żądań, obejmując bezrobotnych, pracowników niestałych, młodych ludzi, których nadzieje na przyzwoitą przyszłość legły w gruzach itd. [1] Oprócz odejścia Macrona, żądania podwyższenia płacy minimalnej emerytur stały się centralnymi, a także bardziej rozproszonymi żądaniami „dystrybucji bogactwa” a także zatwierdzenia projektu ustawy wdrażającej „referenda inicjatyw obywatelskich” w systemie politycznym kraju (mechanizm plebiscytów, broniony przez partie o różnych orientacjach politycznych. W związku z tym demonstracje zyskały szerokie poparcie społeczne pomimo “nieprzyjemności”, które spowodowały: główną taktyką protestujących było blokowanie dróg, którymi krążą nie tylko samochody osobowe i pasażerskie (jak w dużych miastach), ale zwłaszcza drogi, którymi krążą towary w ciężarówkach, furgonetkach itp .: ankiety z pierwszych tygodni wskazywały, że ponad 70% populacji poparło protesty, liczbę, która pozostała do końca roku, pomimo spadku liczby uczestników na ulicach w ciągu grudnia. [2]
Protesty te nie są tak liczne, jak ich wielkie reperkusje i ich efekt może implikować. Największy z nich do tej pory był pierwszy (17 listopada), z prawie 300 000 demonstrantów w całym kraju, i od tego czasu liczba (mała, dla kraju z ponad 67 milionami mieszkańców) spada coraz bardziej, w czwartym proteście (8.12) i 12 000 w siódmym (29.12) [3] osiągnął już mniej niż połowę (125 000). Pomimo tego upadku, rok 2019 rozpoczął się nowym impulsem do protestów, które nadal mają miejsce, przy czym pierwsze (5.01) spotkanie wynosi 50 000 [4]. Niezależnie od wahań liczby uczestników, powszechne wsparcie i wpływ na przepływ towarów dały żółtym kamizelkomznaczną siłę. W 50 lat po maju 1968 r. (kiedy to Francja miała największy strajk generalny), “jest gorąco we Francji” (“ça chauffe en France“, jak mówią demonstranci).
Początkową reakcją rządu było grać twardo i
nie spełniać wymagań, oprócz naisalnia represi (od 73 zatrzymanych przy
pierwszym proteście, do ponad 1200 przy czwartym), a nawet grozić możliwość
ogłoszenia „stanu wyjątkowego” [5 ].
Ale Macron zakończył wycofywać się po trzecim proteście i ogłosił 4 grudnia
swemu premierowi sześciomiesięczne zawieszenie podwyżek cen paliwa i wzrostu
cen elektryczności i gazu do końca zimy (maj 2019 r.) [6]. Niemniej
jednak “Akt IV” został zaplanowany na następny weekend i pojawiły się
nowe sektory społeczne, w szczególności uczniowie szkół średnich (w mniejszym
stopniu również studenci): 6 grudnia, między “Aktem III” oraz
“Aktem IV”, ponad 300 szkół średnich (liceów) zostało zablokowanych
przez studentów, i rozprawa była surowa,
a ponad 700 zatrzymanych i obrazy przemocy policji krążyły szeroko w ciągu
dnia. Mobilizacja studentów trwała przez cały tydzień, a niektóre
uniwersyteckie kampusy rozpoczęły strajk studencki [8]. Wraz z
połączeniem różnych sektorów (w tym zjednoczenia z “Marszem dla
Klimatu”, który miał miejsce 8 grudnia), zaczęły na manifestach dominować
slogany “toutes ensemble” („wszyscy razem”() i “so-so-
solidarité ” („solidarność”).
Pod presją, po “akcie IV”, Macron ogłosił 11 grudnia nowe ustępstwa,
w szczególności zawieszenie podwyżki podatku paliwowego i podwyższenie o 100
euro minimalnego wynagrodzenia (obecnie nieco poniżej 1500 euro ), a także
zwolnienie płac za nadgodziny z podatków i zawieszenie lub obniżenie szeregu
innych stawek, które obniżały dochód ludności [9]. Mimo to, miał miejsce
„Akt V” (15.12) oraz „Akt VI” (22/12), ale zachowując spadek liczby uczestników
(ale nie poparcia, nawet powyżej 70%) – na pewno ale także fakt, że w tym samym
dniu, co zapowiedź Macron, atak w mieście Strasburgu (twierdzony przez Daesh)
doprowadził rząd do ustanowienia “stanu wyjątkowego” w kraju i
podzielenia opinii na temat kontynuowania protestów w niedzielę w następny
weekend [10]. Na początku 2019 r. nowym posunięciem rządu było
ogłoszenie “wielkiej debaty narodowej”, w formie zgromadzeń otwartych
w miastach organizowanych przez samorządy lokalne lub stowarzyszenia
obywatelskie, wokół czterech tematów: “podatki, organizacja państwowa,
przejście ekologiczne i demokracja “. Chodzi o to, że te zgromadzenia
przesyłają propozycje do legislatury, w pewnym stopniu żądając powszechnego
uczestnictwa w decyzjach legislacyjnych [11]. Jest to wyraźna próba
skierowania w ramy burżuazyjnej instytucjonalności gniewu ludności i
robotników, unieważniając jego transformacyjny potencjał.
Gdzie są związki zawodowe?
Mimo nastroju buntu przeciwko rządowi i pogarszających się warunków życia, francuskie związki zawodowe nadal tkwią w bezruchu. Główne centrale nie brały czynnego udziału w protestach i nie poruszyły palcem, by wezwać do przestojów. Zamiast tego, po uporczywym wzywaniu przez Macrona by instytccje społeczeństwa obywataleskiego zaprezentowały się jako pośrednicy między protestującymi a rządem, aby przebłagać duchy, centrale ydały wspólne oświadczenie, w dniu 6 grudnia, oferując się w tej roli i z góry potępiając „wszelkie formy przemocy “(w tym ze strony demonstrantów!) [12]. Mało tego, po zamachu w Strasburgu, przywódca największej federacji związkowej kraju (CFDT), powiedział w wywiadzie radiowym, że lepiej zrezygnować z protestu w następną sobotę ( „Akt V”), aby nie „przeciążać” policja, która byłaby “zmęczona” z powodu poszukiwania terrorystów [13]. Na szczęście ta żałosna biurokracja związkowa praktycznie “unosi się w powietrzu”: CFDT nie ma nawet miliona członków.
Bezruch biurokratów, które pasożytują na związkach klasy robotniczej kosztował wysoką cenę: bunt „żółtych kurtkach” pozostaje bardzo niejednorodny pod względem bazy społecznej i orientacji politycznej, oprócz wymuszania ustępstw niewystarczających biorąc pod uwagę szerokie poparcie społeczne przeciw tak niepopularnemu rządowi. Ponadto, ten bezruch otwiera grunt dla demagogii reakcyjnej prawict, ponieważ ludzie pracujący i „klasa średnia” nie odnajduje na lewicy i w organizacjach proletariackich nty-systemowej alternatywy: oprócz udziału grup prawicowych w protestach w niektórych miastch [14] ostatnie sondaże wyborcze wskazują na Zjednoczenie Narodowe (dawny Front Narodowy Marine Le Pen) jako faworyta w wyborach prezydenckich w 2022 roku, z 21% głosów (w przeciwieństwie do partii Macrona będącej na drugim miejscu , z 19%) [15].
Należy jednak wyjaśnić, że w przeciwieństwie do tego, co powiedziały francuskie i międzynarodowe media, protesty “żółtych kamizelek” nie “wzmacniają skrajnej prawicy”. Ten sam dyskurs wykorzystywany przez burżuazyjne media by usiłować przełamać powszechne poparcie dla protestów i zniechęcić ludzi do wyjścia na ulice, został odtworzony przez ludzi po lewej stronie którzy rozpaczają nad możliwością otwarcia przez ludowe powstania furtki dla wzrostu w prawo, wielu nawet używało brazylijskiego przypadku jako fałszywego przykładu (jakby istniała linia prosta między “dniami czerwcowymi”, zamachem stanu przeciwko Dilmie i wybraniu Bolsonaro). Pomimo realnego zagrożenia wykorzystania przez demagogiczną prawicę powszechnej złości z jego fałszywym dyskursem „przeciwko systemowi”, ze względu na brak rewolucyjnej lewicy, nie ma nawet miejsca: jak widać, obecnie zamiar zagłosowania na Le Pen/RN wyraża około 21% wyborców, a w wyborach prezydenckich w 2017 r. osiągnęła prawie taką samą liczbę w pierwszej rundzie (21,3%) i 33,9% w drugiej rundzie. Bunt „żółtych kamizelek” na rzecz wyższych płac minimalnych, wyższych emerytury, podziału dochodów i udziału społeczeństwa w głosowaniu nad ustawami jest „wzmocnieniem” prawicy zabierając mu więcej niż 10% głosów!?
Sposobem radzenia sobie z prawicowym zagrożeniem nie jest przerwaniem pospolitego ruszenia aż pojawi się takie już „urodzone” ze spójnym programem rewolucji socjalistycznej (jak gdyby to było w ogóle możliwe). Jeśli pracownicy weszliby na scenę jako zorganizowana klasa, stosując swoje tradycyjne metody walki (strajki, strajki, okupacje firm), nie tylko podniosłoby to bunt społeczny na wyższy poziom organizacji i zdolności wygrania, ale skrajnie prawicowe elementy wycofałyby się lub zostały wydalone z protestów, ponieważ są niezgodne z klasową agendą i ranią szefów tam, gdzie boli najbardziej- zatrzymując produkcję. To jest klucz do problemu. Ale biurokracja przed CFDT, CGT, FO i inne centrale nie mobilizują klasy robotniczej bo protestach są „prawicowe”, jak rząd starał się pokazywać to w pierwszych chwilach i jak powtarzają tchórze bojące się mobilizacji w Brazylii. Dla nich mobilizowanie ich bazy zawsze wiąże się z ryzykiem radykalizacji, która prowadzi pracowników do zniesienia zapory biurokratów, a nawet do wykuwania nowych przywódców pośród walki.
Prawda jest taka, że interesy biurokratów sprzeciwiają się pracowników: ich przywilejów i ich przetrwania jako pasożytniczej warstwy, samo istnienie ich związków, zależy tak bardzo od tolerancji ich robotniczych baz, które można utrzymać jedynie poprzez wykazanie zamiaru obrony interesy i tolerancji państwa burżuazyjnego, którą można utrzymać jedynie poprzez minimalizowanie tarć robotniczych z burżuazją. Żyją, służąc dwóm panom, manewrując między dwoma biegunami społecznymi. W końcu, w obecnym systemie burżuazja jest klasą rządzącą i pracownicy są zatomizowani i nie są świadomi swoich własnych interesów, wynik tej potrzeby pojednania jest taki, że biurokracja związkowa kończy służąc jako pachołek burżuazji wewnątrz ruchu robotniczego, pas transmisyjny szefów i rządów wśród robotników oraz ciągłe haumjąc niezależną mobilizację pracowników (szczegółowe omówienie, patrz [16]). Dlaczego tak wana jest perspektywa pokonania biurokracji związkowej przez zakorzenianie rewolucjonistów w klasie robotniczej i budowy instrumentów mobilizacji od dołu, będącej w stanie przebić się przez zapory biurokracji związkowej, stale powstrzymującej pragnienie walki ze strony baz.
Co mówi lewica socjalistyczna?
W obliczu tej sytuacji znaczna część socjalistycznej lewicy we Francji opowiada się za przybyciem na scenę klasy robotniczej, niektórzy w formie strajku generalnego, aby zapewnić znaczny wzrost płacy minimalnej, a w przypadku niektórych organizacji również upadek V Republiki – założona przez zamach stanu w 1958 roku, by przywrócić De Gaulle’a do władzy i starać się utrzymać Algierię jako francuską kolonię. To prawda w przypadku Lutte Ouvriere / Union Communiste [17]; Nouveau Parti Anticapitaliste”(coś jak „francuska PSOL”, wynik rozpadu byłej organizacji francuskiej organizacji mandelowskiej w „szeroką partię” [18]); lambertystowskiej Parti ouvrier indépendent (powiązane z O Trabalho w Partii Pracujących w Brazylii [19]), i jej ostatniego odprysku, Parti ouvrier indépendent démocratique (zintegrowanej przez starego lambertystowskiego przywódcy Daniela Glucksteina [20]); “Gauche Revolutionaire” (powiązanej z CWI – LSR-PSOL w Brazylii [21]; organizacja siostrzana polskiej Alternatywy Socjalistycznej w ramach Komitetu na rzecz Międzynarodówki Robotniczej- przyp. tłum.); małej “Gruope marxiste Internationaliste” (który kieruje międzynarodowe ugrupowanie ChRL [22]); oraz “Révolution Permanente” (zrzeszonej z FT-CI – MRT-Esquerda Diário w Brazylii [23]).
Niektóre z tych grup słusznie potępiają zdradziecki paraliż biurokracji związkowej jako przeszkodę dla mobilizacji klasy robotniczej i zaproponowały konkretne sposoby ich przezwyciężenia, jak komisje działania do pracy, nauki i życia. Ale każda grupa niesie ze sobą centrystowskie sprzeczności, takie jak „Révolution Permanente”, które zgodnie z prawdziwym „przepisem na ciasto” FT-CI (Frakcji Trockistowskiej, grupy międzynarodowej MRT-Esquerda Diário) wspiera uformowanie burżuazyjnego Zgromadzenia Ustawodawczego, które jakoby mogło rozwiązać ten kryzys i ewentualnie bronić interesów pracowników, teoretycznie umożliwiając proletariatu rzekomo zdobycie „doświadczenia” z demokracją burżuazyjną „do końca” (zobacz naszą krytykę tego stanowiska, niezgodnego z teorią rewolucji permanentnej: [24]); lub GMI, który od lat kapitulowała wyborczo wobec burżuazyjnych kandydatów kolaboracji klasowej Partii Socjalistycznej, takich jak byłego prezydenta Hollande’a (patrz krytykę byłej argentyńskiej grupy COREP, która rozpadła się w 2012 roku z powodu tego stanowiska: [25]).
Stałą cechą wszystkich tych grup jest brak strategicznego punktu widzenia walki klasowej, wszystkie skłaniają się w jedną lub drugą stronę do poszukiwaniu drogi na skróty do pokonania systemu kapitalistycznego bez bezpośredniej konfrontacji z państwem burżuazyjnym. Kryzys francuskiego reżimu burżuazyjno-demokratycznego nieuchronnie podnosi żądania uciskanych mas, zwłaszcza mas pracujących, na szczebel polityczny, wprowadzając kwestię władzy do porządku dziennego. Jeśli socjaliści nie przeorganizują się pod programem rewolucyjnym i nie będą konsekwentnie bronić socjalizmu jako alternatywy, nie ważne ilu zmobilizuje dzisiaj, reakcyjna prawica skanalizuje ten bunt, rozbrajając robotników i torując drogę do zniszczenia demokracji, a wraz z nim związków, partii, kolektywów i innych organizacji pracowniczych.
W obecnej sytuacji istotne jest także, aby socjaliści pracowali nad zorganizowaniem jednolitych frontów w każdym mieście, dając bardziej stabilny charakter lewemu skrzydłu ruchu i konsekwentny sposób walki mas proletariackich w ruchu. Celem byłoby zorganizowanie krajowego frontu walk, który zjednoczyłby blok bojowy między robotnikami a drobnomieszczaństwem w walce przeciwko państwu francuskiemu. Pozwoliłoby to również socjaliści walczyć aby odizolować masy spod wpływu reakcjonistów i starać się kierować postępowymi walkami drobnomieszczaństwa i innych warstw pośrednich i innych, którzy są uciskani i coraz bardziej sprowadzanych do ubóstwa przez kryzys gospodarczy kapitalizmu.
Organizowanie pracowników pomimo, a nawet wbrew woli biurokracji związkowej jest konieczne – w tym odbudowa ruchu związkowego przez bazę, albo wydalenie biurokracji istniejących związków i połączenie ich w potężne narzędzie robotników francuskich, lub tworzenia nowego narzędzia od podstaw. Ale ta rekonstrukcja ruchu związkowego może być dokonana tylko przez krajowy front walk (jednolity front). Ruch związkowy jest zbyt wąski, ograniczony i zbiurokratyzowany, aby służyć jako centrum organizacyjne. Krajowy front walk może również łączyć ruch robotniczy z bezrobotnymi, walcząc przeciwko demagogicznemu i reakcyjnemu wpływowi prawicy na nich.
organizacja pracowników pomimo, a nawet wbrew woli biurokracji związkowej jest konieczne – w tym odbudowę ruchu związkowego przez bazę, albo wydalenia biurokracji istniejących związków i łącząc je w potężne narzędzie robotników francuskich, lub tworzenia nowego urządzenia od baza. Ale ta rekonstrukcja ruchu związkowego może być dokonana tylko przez narodowy front walk (front zjednoczony). Ruch związkowy jest bardzo wąski, ograniczony i zbiurokratyzowany, aby służyć jako centrum organizacyjne. Krajowy front walk może również łączyć ruch robotniczy z bezrobotnymi, walcząc przeciwko demagogicznemu i reakcyjnemu wpływowi prawicy na nich.
Wniosek
To, co dzieje się we Francji, jest kolejnym dowodem na to, że kapitalizm, czy to na peryferiach, czy w centrum, nie ma możliwości zagwarantowania godnych warunków życia dla dużej części populacji, pracowników – zwłaszcza w kontekście po kryzysie 2008 r., największego od “Wielkiego kryzysu” z 1929 r. Nic dziwnego, że “żółte kamizelki” już rozprzestrzeniają się na kilka innych krajów europejskich, w potencjalny międzynarodowy ruch przeciwko pauperyzacji życia, a w konsekwencji neoliberalizmowi. Z drugiej strony spontaniczna wściekłość i mobilizacja klasy robotniczej jest bezlitośnie zdradzana przez związkową biurokrację i przez wyborcze i centrystowskie organizacje lewicowe. Tak więc, trzon fundamentalnych tez Międzynarodówki Komunistycznej pozostaje niezwykle aktualny w sto lat od jej założenia: żyjemy w epoce imperialistycznego upadku, naznaczonym pyrzez wojny i potencjalnie rewolucyjne kryzysy i sytuacje, ale proletariat jest pozbawiona Sztabu Generalnego, który potrzebny jest dla tego upadku, rewolucyjnej (to znaczy marksistowskiej) partii socjalistycznej. Najważniejszym zadaniem naszej historycznej epoki jest właśnie rekonstrukcja takiej partii, wcielonej w ruch proletariacki i działającej na arenie międzynarodowej. Tylko wraz z rewolucją socjalistyczną, która “wywłaszcza wywłaszczycieli”, ciągły cykl pogarszania się – częściowej poprawy – zdecydowanego pogarszania warunków życia ludności w końcu się zakończy.
LINKI:
[1] https://www.theguardian.com/world/2018/dec/03/who-are-the-gilets-jaunes-and-what-do-they-want
[2] https://www.ouest-france.fr/societe/gilets-jaunes/gilets-jaunes-70-des-francais-soutiennent-toujours-le-mouvement-selon-un-sondage-6140367
[3] https://www.graphicnews.com/en/pages/38604/FRANCE-%E2%80%9CGilets-jaunes%E2%80%9D-protests-in-numbers;
http://www.lefigaro.fr/actualite-france/2018/12/29/01016-20181229ARTFIG00037-les-gilets-jaunes-mobilisent-peu-pour-l-acte-vii.php
[4] https://www.aljazeera.com/news/2019/01/france-yellow-vest-protesters-storm-ministry-paris-190106110957370.html
[5] https://g1.globo.com/mundo/noticia/2018/12/09/mais-de-17-mil-pessoas-sao-detidas-na-franca-apos-protestos.ghtml;
http://br.rfi.fr/franca/20181202-apos-caos-nos-protestos-dos-coletes-amarelos-franca-pode-instaurar-estado-de-emergen
[6] https://oglobo.globo.com/mundo/apos-protestos-macron-recua-congela-aumento-de-combustiveis-luz-23279195
[7] https://www.francebleu.fr/infos/societe/les-manifestations-des-lyceens-continuent-ce-jeudi-dans-plusieurs-villes-de-france-1544089232
[8] http://www.leparisien.fr/societe/universites-et-lycees-encore-des-blocages-ce-lundi-10-12-2018-7964709.php
[9] https://brasil.elpais.com/brasil/2018/12/10/internacional/1544450313_516394.html
[10] http://br.rfi.fr/franca/20181212-com-autor-de-ataque-de-estrasburgo-em-fuga-franca-e-colocada-em-estado-de-emergencia
[11]https://www.em.com.br/app/noticia/internacional/2019/01/15/interna_internacional,1021677/veja-em-que-consiste-o-debate-nacional-convocado-por-macron-na-franca.shtml
[12] http://www.cfdtcheminots.org/declaration-des-organisations-syndicales-cfdt-cgt-fo-cfe-cgc-cftc-unsa-et-fsu/
[13] https://www.lemonde.fr/politique/article/2018/12/13/gilets-jaunes-le-gouvernement-demande-d-etre-raisonnable-et-de-ne-pas-aller-manifester_5396796_823448.html
[14] https://www.dn.pt/mundo/interior/para-ser-colete-amarelo-basta-vestir-um-grupos-extremistas-infiltram-se-no-movimento-10267258.html
[15] https://www.lci.fr/social/en-direct-europeennes-8-pour-une-liste-gilets-jaunes-le-rassemblement-national-marine-le-pen-largement-en-tete-2103673.html
[16] https://www.marxists.org/portugues/trotsky/1940/mes/sindicato.htm
[17] https://www.lutte-ouvriere.org/editoriaux/les-travailleurs-doivent-imposer-aux-capitalistes-leur-droit-lexistence-115741.html
[18] https://www.npa2009.org/actualite/politique/pas-de-treve-pour-les-luttes-pas-de-cadeaux-pour-macron
[19] http://partiouvrierindependant-poi.fr/wp-content/uploads/2018/12/Tract-national-du-POI-du-5-d%C3%A9cembre-2018.pdf
[20] https://latribunedestravailleurs.files.wordpress.com/2018/12/communique-bn-poid-08-12-18.pdf
[21] http://www.gaucherevolutionnaire.fr/la-revolte-est-en-marche-etendons-la-greve-et-la-lutte-partout-macron-degage/
[22] https://groupemarxiste.info/2018/12/05/a-bas-macron-manifestation-centrale-de-toute-la-classe-ouvriere-et-la-jeunesse-a-lelysee-greve-generale/
[23] http://www.revolutionpermanente.fr/Greve-generale-pour-degager-Macron-et-instaurer-une-Assemblee-unique
[24] http://rr4i.milharal.org/2016/05/13/a-demanda-de-assembleia-constituinte-do-mrt/
[25] https://groupemarxiste.info/a-propos-des-partis-ouvriers-bourgeois-et-du-vote-pour-le-ps/
[26] https://www.gatestoneinstitute.org/13433/yellow-vest-riots